Z jakiego powodu nie jest dobrze żyć w pośpiechu?

Aktualnie modny człowiek może pokazać się w odzieży typu sportowego nie tylko w drodze na siłownię albo na salę gimnastyczną, ale też w trakcie wyjścia do przyjaciół albo do kawiarni, by zjeść ulubione ciasteczko.

A przecież w nie tak znowu dawno minionych czasach by oddać się tego rodzaju przyjemności, trzeba było wrócić do domu i przebrać się w bardziej adekwatny strój.

bieganie

Autor: Stewart Chambers
Źródło: http://www.flickr.com
Obecnie możemy zaraz po wyjściu z kąpieli wrzucić na siebie dres (byle jednak świeży) po czym już biegiem parkiem na umówioną kawkę albo też na spotkanie z przyjaciółmi. Można by narzekać na schyłek obyczajów, albo też oskarżać „amerykanizacje” mediów. Fakt jednak jest faktem. Dziś nawet popularne osoby przyznają, iż dres jest dziś równoprawnym strojem. Może jeszcze nie ściśle wizytowym, lecz akceptowalnym na salonach w trakcie spotkań o swobodniejszym charakterze.

Moim skromnym zdaniem główna przyczyna takiej sytuacji jest przyziemna, mianowicie wygoda. Od dziewiętnastego wieku przyszło nam żyć w coraz to większym tempie, co powoduje, że mamy bardzo niewiele wolnego czasu. Stąd ludzie dążą do jak największego upraszczania ubioru czy wymagań dobrego wychowania. Zatem na salony wchodzą bluzy do biegania (sprawdź to: wygodne w użyciu akcesoria do biegania) zmieniające często swoją pierwotną rolę odzieży sportowej. Często nie są w ogóle nabywane z zamierzeniem uprawiania ćwiczeń gimnastycznych, dlatego tracą swoją pierwotną funkcje.

jogging

Autor: Stewart Chambers
Źródło: http://www.flickr.com

Tak samo rzecz wygląda również z biustonoszami do biegania (sprawdzisz to tutaj: wygodne biustonosze). Choć zaprojektowane były z myślą by zapewnić biegającym kobietom wygodę podczas ćwiczeń, przydatność tychże biustonoszy sprawiła, iż w tej chwili są one powszechnie noszone. Identycznie jest i z pozostałymi akcesoriami do biegania jak np. z plecakami albo też obuwiem sportowym, które możemy zobaczyć nawet w zestawieniach z marynarką. Nie dziwi też obraz mężczyzny z zegarkiem typu sportowego, włożonym do stroju galowego.

Można by było orzec, że stajemy się coraz bardziej lubiący wygodę. Nie jest to wprawdzie na razie nic złego, jednak jak we wszystkich aspektach, zachować trzeba równowagę. Bo przecie jeśli nie będziemy widzieli różnicy między tym co „od święta” a tym co „na co dzień”, zwyczajnie siebie sami zubożymy.

Tak więc warto być czasem nie praktycznym. Poświęcić nieco czasu na może mało produktywne, lecz jednakże ważne ceremoniały, takie jak poobiednia herbatka (koniecznie z porcelanowych filiżanek), a do niej herbatniki z konfiturą z róży. Na urok życia mają wpływ właśnie drobne rzeczy. Niestety życie mamy tylko jedno, a więc warto się życiem napawać miast sprowadzać je do postaci gdzie wszystko nam jedno.

Bo istotnie chodzenie w dresie na imprezy towarzyskie nie związane ze sportem, jest w mojej opinii właśnie takim zrównywaniem wszystkich aspektów życia do wspólnego mianownika mianowicie – „ wygody”.